czwartek, 19 lutego 2015

Uczynnym być...

W związku z planowanym zabiegiem u chirurga szczękowego, zapytałam męża czy mnie zawiezie na zabieg.

Zabieg miał być pod narkozą, więc nie mogłam pojechać sama, poza tym ktoś musiał się zaopiekować naszą dwuletnią córeczką.

Dowiedziałam się, że nie będzie brał dnia wolnego tylko po to, żeby mnie zawieźć do dentysty i że jak się umówię na sobotę to mnie zawiezie. Wiadomo, że u nas żaden dentysta, a tym bardziej chirurg nie pracuje w sobotę.

Ponieważ kolejny raz okazało się, że na męża nie mogę liczyć, umówiłam się na taki dzień, który pasował koleżance i to ona mi pomogła - zawiozła, przywiozła, zajęła się dzieckiem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.