wtorek, 27 grudnia 2016

Prezent

Syn pyta miernotę:

- Kupisz mamie jakiś prezent pod choinkę?
- Nie, nie mam pieniędzy.

No pewnie, piwo i wino wszak sporo kosztują - na prezent już nie zostało.

poniedziałek, 14 listopada 2016

Kraby - tylko dla mnie!

Miernota wrócił z ryb po 24 godzinach.

Przywiózł kraby.

Ugotował sobie i zjadł. Sam. Nawet nie zapytał czy chcę skosztować.

W ogóle słowem się do mnie nie odezwał, no ale przecież nie odzywa się do mnie od ponad miesiąca...(7 tygodni!)

piątek, 4 listopada 2016

Na ryby

W piątkowe popołudnie, około piątej, miernota zniknął z domu. Nikomu nie powiedział dokąd się udaje ani na jak długo - nie poczuwa się w obowiązku powiadamiania reszty rodziny, że w ogóle gdzieś wybywa. Wszak to jego prywatna sprawa a fakt, że ma żonę i dzieci w zasadzie nic nie znaczy.

Myślałam, że pojechał na ping ponga, bo w piątkowe wieczory właśnie to robi (broń Boże by spędzić czas z dziećmi! Za żadne skarby!) Dwie godziny później przysłał mi wiadomość tekstową:

Jadę z A. na ryby. Wrócę jutro.

Trochę później rozmawiałam telefonicznie z żoną A. Okazało się, że miernota wcale u nich nie nocuje a A jedzie na ryby dopiero następnego dnia rano. Gdzie miernota nocował (z kim?) pozostanie dla mnie tajemnicą - żonie nic do tego!

wtorek, 25 października 2016

Słodycze i śmieciowe jedzenie

Kiedy ja jestem w domu z córką, je ona porządne śniadanie, obiad, kolację, jako przekąski - jabłka, śliwki, mandarynki, truskawki, jagody, maliny. Czasem, w nagrodę dostanie coś słodkiego, ale niewiele, cukierka lub małą czekoladkę.

Kiedy córka zostaje w domu z miernotą, jej menu to cukierki, lody, czipsy i ewentualnie milkshake i chicken nuggets z McDonaldsa. Same śmieci, tona cukru, barwników, konserwantów i zero właściwości odżywczych.

Wielokrotnie zwracałam mu uwagę, że daje dzieciom (obojgu, nie tylko córce) stanowczo za dużo słodyczy i czipsów, ale jego podejście jest takie:

Skoro są na półce w sklepie to można je jeść.

Na dodatek uważa też, że dzieci mogą te produkty spożywać w ilościach hurtowych i nie są im potrzebne żadne składniki odżywcze, białko, błonnik czy witaminy.

Dodatkowo pozwala dzieciom jeść czipsy przed telewizorem - w efekcie cały dywan jest zasłany czipsami i dom wygląda jak chlew. Przychodzę z pracy po 8.5 godzinach pracy i pierwsze co robię to odkurzam, bo miernota od kilku miesięcy nie skalał swych rąk żadną pracą domową i chyba już zapomniał jak wygląda odkurzacz.

W końcu się zdenerwowałam i doszło do awantury. Jak zawsze to ja się czepiam nie mam racji a miernota to postać kryształowa bez najmniejszej skazy na charakterze. W końcu dostałam polecenie:

Napisz na blogu, że faszeruję dzieci słodyczami! 

Prośbie niniejszej czynię zadość.

Do awantury doszło ponad 4 tygodnie temu, w poniedziałek 31 października minie dokładnie 5 tygodni. Od tego czasu miernota chodzi nadęty i nabzdyczony jak indor i się do mnie nie odzywa. Folguje sobie też z różnymi drobnymi złośliwościami - taka to już natura.
Jego lenistwo i niechlujstwo poczyniło spore postępy, ale o tym będzie innym razem.
Dom traktuje jak hotel, nie poczuwa się do żadnych obowiązków i jedyne co robi to wyrzuca śmieci.
Poza tym NIC. Nawet przestał polić w piecu - co go obchodzi, że marzniemy. Przecież miernoty poza nim samym nikt ani nic nie obchodzi.

czwartek, 20 października 2016

Medal

Miernota zasłużył na medal:

po roku zmienił sobie pościel!

Tak, przez dwanaście miesięcy spał w łóżku z niezmienianą pościelą.

W zasadzie to zmienił tylko poszwę, Prześcieradła ani poszewki na poduszkę już nie zmienił, Może za rok?

poniedziałek, 26 września 2016

Odkurzacz

Odkurzacz ma kilka filtrów, które co jakiś czas trzeba oczyścić. Jeśli się tego nie robi, silnik się przegrzewa i odkurzacz wyłącza się automatycznie na przynajmniej pół godziny.

Kiedy zdarzy się coś takiego kiedy odkurza miernota, wystawia odkurzacz na taras, żeby się szybciej schłodził, nigdy, natomiast, nie opróżni pojemnika ze śmieciami ani nie wyczyści żadnego z filtrów.

piątek, 19 sierpnia 2016

Przykład dla dzieci

Czteroletnia córka zostawiła buciki na podłodze w kuchni.

Prostak, zamiast zawołać dziecko i dopilnować by odniosła buty na swoje miejsce, wkopał buty do kąta pod krzesło, skąd dość trudno cokolwiek wydostać.

Kiedy zwróciłam mu uwagę, że się tak nie robi, że jaki przykład daje dzieciom odpowiedział, że butów się nie zostawia na środku kuchni. A czy się je wkopuje pod krzesło czy stół zamiast tego? Przecież czterolatka sama, jeśli jej się o tym nie przypomni, nie przyjdzie, nie odszuka w kącie butów i nie odniesie ich do szafki.

Mówię mu to, a jego reakcja to agresja.

Pytam dlaczego po prostu nie zawołał córki, "Bo nie."

Ja zwołałam. Przyszła, zabrała buciki i odniosła.

W miarę upływu lat, zamiast przejawiać coraz dojrzalszą postawę, miernota zachowuje coraz bardziej jak najzwyklejszy cham, brudas, fleja i leń.

poniedziałek, 27 czerwca 2016

w mordę

Miernota zadaje synowi pytanie, syn nie odpowiada. Miernota do syna:

- Odpowiedz na moje pytanie albo dam ci w morde!

niedziela, 22 maja 2016

Niechęć do żony

Weekendowy poranek.
Miernota robi sobie śniadanie,
Córka maluje przy kuchennym stole, więc M zabiera talerz i kubek i wychodzi do pokoju, wyraźnie zmierzając do fotela i stolika przy nim. Kiedy spostrzega mnie, siedzącą na kanapie i robiącą na drutach, robi w tył zwrot i wychodzi do swojego pokoju.
Tak bardzo mnie nie lubi, że nawet nie zje w moim towarzystwie śniadania.

czwartek, 28 kwietnia 2016

Puste słoiki

Miernota nie jada dżemów, które ja zrobiłam - wszak nie musi, jego sprawa.
Kupuje sobie własne dżemy, a kiedy już w słoiku zaświeci dno - zostawia je w lodówce, aby sobie tak stały, i stały, i stały - do głowy mu nie przyjdzie, że opróżniony słoik po dżemie, majonezie, kiszonych ogórkach, ewentualnie naczynie, w którym przechowywał w lodówce resztki z wczorajszego obiadu należy wyrzucić bądź umyć.

piątek, 18 marca 2016

Urodziny

10 dni temu obchodziłam urodziny.

Czy mój mąż zrobił coś miłego dla mnie w tym dniu?

Odpowiedź jest oczywista: NIE.

Nie dość, że nie złożył mi życzeń (o jakimkolwiek, nawet najdrobniejszym prezencie nie wspominając), to przez cały dzień nie odezwał się do mnie słowem. Kiedy wróciłam z pracy a zanim jeszcze wyszedł z domu, udawał nawet, że mnie nie widzi, zachowując się, jakby mnie wogóle nie było w domu.


wtorek, 2 lutego 2016

Dzbanki dwa

Kilka tygodni temu miernota doszedł do wniosku, że nie będzie grzał wody na herbatę w tym samym dzbanku co ja - odnośnie powodów mogę tylko spekulować, ale nie chcę być tak złośliwa jak on, więc sobie odpuszczę.

Faktem jest, że przyniósł z garażu swój własny dzbanek bezprzewodowy, postawił obok tego, którego używamy od czasu kiedy go kupiłam (czyli od roku) i teraz stoją dwa.

Często zdarza się, że grzeję wodę na herbatę w jednym a on równocześnie nastawia ten drugi.

wtorek, 12 stycznia 2016

Poszerzony repertuar

Do tej pory miernota szafował głównie kurwami i kuźwami, okraszając je pierdoleniem.

Dzisiaj rano zadzwonił do mnie do pracy i wysłuchałam repertuaru poszerzonego o ciula i chuja.

A trzyletnia córka gdzieś tam w domu tego wszystkiego słuchała.