poniedziałek, 14 listopada 2016

Kraby - tylko dla mnie!

Miernota wrócił z ryb po 24 godzinach.

Przywiózł kraby.

Ugotował sobie i zjadł. Sam. Nawet nie zapytał czy chcę skosztować.

W ogóle słowem się do mnie nie odezwał, no ale przecież nie odzywa się do mnie od ponad miesiąca...(7 tygodni!)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.